Trwają prace nad wałem od strony lasu, a fala przewidywana jest na 2:00 - 6:00 w niedzielę dla Oławy, dla nas od 6:00 do 10:00.
To co się teraz dzieje jest jak zły sen. Jeszcze nie zakończyły się prace porządkowe po powodzi, a już bronimy się przed następną. Kiedy to się zakończy? Czy będzie po tej drugiej kolejna fala, a może będzie ich więcej? Chciałbym wrócić do normalności, ale ten obłęd, który się dzieje dookoła nie pozwala nawet myśleć o tym co będę robił w następnym dniu. Nawet nie jestem pewien w jaki sposób jutro dotrę do rodziny, przyjdę czy przypłynę?
Podobnie jak większość mieszkańców osiedla zastanawiam się czy jest sens remontować dom, a może przenieść się w miejsce gdzie powódź będzie złym koszmarem, ale tylko w snach.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz