sobota, 15 czerwca 2013

Odra opada ale powoli

Woda powoli ale wyraźnie opada. Dzięki Bogu nie pada więc jest szansa, że jutro lub w poniedziałek rano poziom spadnie poniżej ostrzegawczego. Wszystko zależy od tego jak węzeł wrocławski będzie przyjmował wodę.
Obiecywałem relację z budowy/remontu wałów. poniżej kilka fotek, które wykonałem dzisiaj.

"Korek" z piasku stanowi część wału biegnącego od stawu hodowlanego do Łęgu

Przy obecnym poziomie wody niedokończony wał skutecznie powstrzymuje wodę

Wygląda na to, że wał w kierunku Łęgu będzie dużo wyższy niż jest obecnie

Nowy wał będzie przechodził przez stary na wysokości przepustu  od ul.Kukułczej

Na ul. Odrzańskiej jest już gotowa ściana z betonu wzmacniająca wał w tym miejscu

Podobnie betonowa ściana wzdłuż drogi Jelcz-Laskowice - Oława też jest już gotowa

Beton od drogi na Oławę zakręca w kierunku ul. Leśnej.
Tu widać przygotowane wgłębienie na "bramę", która będzie montowana
w przypadku zagrożenia powodzią

Następnym razem postaram się wykonać zdjęcia na wale po przeciwnej stronie drogi Jelcz-Laskowice - Oława. Tu przygotowano już podbudowę i w najbliższej przyszłości powinien zacząć powstawać nowy wał. Niestety część wału, który ma powstać pomiędzy stawem hodowlanym a istniejącym wałem z aleją dębową nie jest jeszcze rozpoczęty. O ile dobrze pamiętam tu prace musi poprzedzić ułożenie rurociągu w miejscu istniejącego obecnie rowu okalającego staw. 
Podsumowując prace na wale trwają, a woda opada - tak trzymać :-)

piątek, 14 czerwca 2013

A miała już opadać

Kilka dni po fali o wysokości 600 cm mamy następną, tym razem wyższą bo w okolicach 660 cm pod mostem w Oławie. Tym razem do pewnego momentu było tak jak poprzednio w Oławie o 50 cm więcej niż w Brzegu. Jednak od południa sytuacja uległa zmianie i woda nadal rośnie zwiększając tę różnicę do około 65 cm. Na wałach w Jelczu od strony starorzecza wyraźnie widać, że tym razem wody jest więcej niż parę dni temu. Niestety "korek" z folii i piasku właśnie przechodzi lub będzie przechodził test "ogniowy" bo woda z Odry zalała już pola w okolicy jutro pojadę zobaczyć jak się miewa.
Kolejne ciekawe fakty:

- Następna wysoka fala, jak widać większa niż poprzednia, pogotowie przeciwpowodziowe trwa a sms jak przy poprzedniej nie przyszedł, zaczynam wątpić czy kiedykolwiek przyjdzie. Może dobrze by było jakby lokalne władze zdjęły informację o akcji bezpłatnych sms z informacjami np o zagrożeniach bo jak widać to nie działa. Lasy w okolicy drogi Jelcz-Oława zalane, przy wałach robi się niebezpiecznie, ale zagrożenia nie ma?

- Dziwnym trafem w dniu dzisiejszym nie zanotowano ostrzeżeń hydrologicznych na stronie IMGW pogodynka.pl




Powyżej screeny ze strony pogodynka.pl. (źródło IMGW-PIB.). Na pierwszym wyraźnie widać czerwone kropki na terenie Dolnego Śląska a poniżej mapa pokazująca ostrzeżenia hydrologiczne - kolor niebieski oznacza brak ostrzeżeń (stan na 2013-06-14 21:40). Czyli rzeki Dolnego Śląska przekroczyły stany alarmowe, ale i tu zagrożenia nie ma? Dziwnowate to jakieś jak mawiał Tygrys z Kubusia Puchatka ;-)
Zwolennicy teorii spiskowych mają pole do PoPisu ;-) Polecam na stronie pogodynki przeczytać w dziale ostrzeżenia hydrologiczne opisy poszczególnych stopni. Moim zdaniem powinien być kolor czerwony ale jestem tylko "mokrym amatorem"...

- Brak informacji. Można by powiedzieć że brak informacji budzi w śród mieszkańców demony przeszłości. Wycieczki na wały od lat były tradycją w Jelczu ale ostatnie kilka dni to oczekiwanie nie wiadomo na co... bo informacji brak. Ktoś zastanawia się czy to już czas na przygotowania do ewakuacji inni nie wiedzą co o tym myśleć. Dość często widać na wale w Jelczu czerwona zafirę ze straży OSP Dębina. Zastanawiam się tylko co też ci strażacy sprawdzają bo obecnie nie ma wskaźnika poziomu wody w Odrze. Poprzedni został usunięty podczas prac na wale.

Już myślałem, że po wszystkim a tu taka niespodzianka dwie fale i to jedna wyższa od drugiej. Ciekawe co przyniesie kolejny tydzień daj Boże aby nie trzecią...

niedziela, 9 czerwca 2013

O mały włos lub spokojnie i na luzie...

Czerwiec obfituje w okoliczne festyny i pikniki jak np. Piknik u Prusa czy Festyn Parafialny u Maksymiliana. Ciekawe, że w tym roku właśnie na ten czas w Odrze podniósł się poziom wody przypominając mieszkańcom wydarzenia z 1997 oraz 2010 roku i nie pozwalając do końca cieszyć się z lokalnych zabaw.
Poziom na moście lub raczej pod mostem w Oławie osiągnął o 6.00 wczoraj  600cm i był to maksymalny poziom fali jaka przeszła przez nasz odcinek.
Pewnie nie przejął bym się tą sytuacją gdyby nie pewne zdarzenia. Pierwszym z nich było ogłoszenie przez Starostę oławskiego pogotowia przeciwpowodziowego.
fot. Przerwany wał w Jelczu
Przerwany wał w Jelczu
Kolejnym było przerwanie wału przeciwpowodziowego przez firmę budującą i remontującą wały. Kilkunastometrowa przerwa powstała pomiędzy przepustem odprowadzającym wodę z rowu wzdłuż stawu hodowlanego a mostkiem do kukułczej. Jestem w stanie zrozumieć, że terminy gonią, że ograniczone warunki pracy na odcinku pomiędzy aleją dębową a stawem hodowlanym...
Chyba jednak komuś zabrakło wyobraźni aby w takim czasie przerywać wał. Po interwencji mieszkańców na szczęście wał został zatkany "korkiem" z folii i piasku.

Zastanowiło mnie kilka faktów, które zaistniały podczas obecnego wezbrania Odry:
- Maksymalny poziom wody pod mostem w Oławie był wyższy niż ten zanotowany w Brzegu (Oława 6m, Brzeg 5,5m). Ciekawe jak zmieniło by tą sytuację uruchomienie polderu?
- Po przejściu fali woda delikatnie opadła i utrzymuje się na stałym poziomie. Chyba woda jest wstrzymywana ze względu na wysoki poziom Odry poniżej Wrocławia
- Woda w rowie obok stawu hodowlanego płynie w odwrotnym kierunku tj od przepustu do kościoła i dalej  do przepompowni. Swoją drogą ten stan trwa od kilku tygodni.
- Polder nie został uruchomiony
- Droga z Jelcza do Oławy nie została zalana. Moim zdaniem zalanie drogi Jelcz - Bystrzyca i/lub Jelcz - Oława może stanowić ostatni sygnał alarmowy dla Jelcza.
I chyba ostatni, ale mnie najbardziej zastanawiający:
- Pomimo, że zapisałem się na otrzymywanie bezpłatnych smsów o zagrożeniach np: link lub link nie zostałem poinformowany o wprowadzeniu pogotowia przeciwpowodziowego lub choćby o wysokim stanie Odry. Wnioskuję, że najprawdopodobniej dostanę taki sms jak woda zapuka do moich drzwi ;-)
Mam nadzieję, żę padające dość obfite deszcze nie zaleją naszego miasta jak np. Warszawę.
To tyle tym razem, za chwil kilka powinna pojawić się relacja z budowy wałów.

czwartek, 2 lutego 2012

Nowy rok nowe nadzieje...

Zbliża się kolejna rocznica powodzi majowej. Nie wiem co przyniesie nam los w tym roku. Mam jednak nadzieję, że rozpocznie się budowa nowych i renowacja starych wałów, i że lokalne władze wyciągnęły wnioski i będą lepiej przygotowane.

Więcej informacji o tym co się zmieniło i co będzie robione w sprawie powodzi na stronie stowarzyszenie.jelcz.az.pl


piątek, 27 maja 2011

Rok po powodzi

Jak widać gołym okiem w Jelczu od czasu ostatniej powodzi niewiele się zmieniło. Mam na myśli sprawy bezpieczeństwa. Nowych wałów nie ma, plan zabezpieczenia przeciw powodzi pozostał taki jak był. Przepraszam jest jedna zmiana, gmina posiada nowe auto terenowe podobno do dojazdów władzy w czasie powodzi.
Naobiecywano dużo, a wyszło jak zawsze. Cóż mamy kolejny wyborczy rok co tym razem są gotowi politycy naobiecywać? Tego to chyba nawet jeszcze sami nie wiedzą ;-)