Czerwiec obfituje w okoliczne festyny i pikniki jak np. Piknik u Prusa czy Festyn Parafialny u Maksymiliana. Ciekawe, że w tym roku właśnie na ten czas w Odrze podniósł się poziom wody przypominając mieszkańcom wydarzenia z 1997 oraz 2010 roku i nie pozwalając do końca cieszyć się z lokalnych zabaw.
Poziom na moście lub raczej pod mostem w Oławie osiągnął o 6.00 wczoraj 600cm i był to maksymalny poziom fali jaka przeszła przez nasz odcinek.
Pewnie nie przejął bym się tą sytuacją gdyby nie pewne zdarzenia. Pierwszym z nich było ogłoszenie przez Starostę oławskiego
pogotowia przeciwpowodziowego.
|
Przerwany wał w Jelczu |
Kolejnym było przerwanie wału przeciwpowodziowego przez firmę budującą i remontującą wały. Kilkunastometrowa przerwa powstała pomiędzy przepustem odprowadzającym wodę z rowu wzdłuż stawu hodowlanego a mostkiem do kukułczej. Jestem w stanie zrozumieć, że terminy gonią, że ograniczone warunki pracy na odcinku pomiędzy aleją dębową a stawem hodowlanym...
Chyba jednak komuś zabrakło wyobraźni aby w takim czasie przerywać wał. Po interwencji mieszkańców na szczęście wał został zatkany "korkiem" z folii i piasku.
Zastanowiło mnie kilka faktów, które zaistniały podczas obecnego wezbrania Odry:
- Maksymalny poziom wody pod mostem w Oławie był wyższy niż ten zanotowany w Brzegu (Oława 6m, Brzeg 5,5m). Ciekawe jak zmieniło by tą sytuację uruchomienie polderu?
- Po przejściu fali woda delikatnie opadła i utrzymuje się na stałym poziomie. Chyba woda jest wstrzymywana ze względu na wysoki poziom Odry poniżej Wrocławia
- Woda w rowie obok stawu hodowlanego płynie w odwrotnym kierunku tj od przepustu do kościoła i dalej do przepompowni. Swoją drogą ten stan trwa od kilku tygodni.
- Polder nie został uruchomiony
- Droga z Jelcza do Oławy nie została zalana. Moim zdaniem zalanie drogi Jelcz - Bystrzyca i/lub Jelcz - Oława może stanowić ostatni sygnał alarmowy dla Jelcza.
I chyba ostatni, ale mnie najbardziej zastanawiający:
- Pomimo, że zapisałem się na otrzymywanie bezpłatnych smsów o zagrożeniach np:
link lub
link nie zostałem poinformowany o wprowadzeniu pogotowia przeciwpowodziowego lub choćby o wysokim stanie Odry. Wnioskuję, że najprawdopodobniej dostanę taki sms jak woda zapuka do moich drzwi ;-)
Mam nadzieję, żę padające dość obfite deszcze nie zaleją naszego miasta jak np. Warszawę.
To tyle tym razem, za chwil kilka powinna pojawić się relacja z budowy wałów.